Widząc datę ostatniego postu pomyślałam, że jestem rasowym
kutasem.
Zlewałam bloga przez jakiś rok i nagle wpadam w marcu z
przeświadczeniem, że wszystko jest w porządku.
Mogłabym się usprawiedliwiać, że nauka, testy, sranie,
problemy z psychiką i tak dalej, ale będę szczera. Porostu się leniłam. Z całą
odpowiedzialnością stwierdzam, że spierdolłam.
Lenistwo wzięło górę.
W sumie to nawet nie mam za bardzo o czym gadać. Stało się, wpadłam na bloga, poczytałam komentarze i postanowiłam, że okres wegetacji właśnie minął.
No na miłego Jeża, można się opierniczać, ale bez przesadyzmu!
I już najwyższy czas skończyć z całodobowym leżakowaniem.
To co robię można nazwać sprzeciwianiem się naturze.
Bo leżakowanie niezaprzeczalnie leży w mojej naturze.
A żeby wynagrodzić wszystkim okres mojego opierdalania się….
WSTAWIAM WSZYSTKIE ARTY
wybrane na drodze mojej selekcji. Wszystkie
najlepsze.
Rozpocznijmy więc Maraton Żanetowych Wydzielin !!!!
1. Punkt pierwszy naszego maratonu to DIGITAL. "Brawa" dla mnie!
Ucząc się obsługi Photoshopa, ale i Sai'a, postanowiłam bardziej niż na poważnych artach skupić się na szkicowankach. Takich, które do niczego nie zobowiązują. Są przyjemne. I szczerze mówiąc one chyba wychodzą mi lepiej niż te arty, które biorę na "poważnie". Tak czy inaczej jestem digitalową kupą. Cokolwiek bym nie powiedziała czy nie zrobiła - moje skille w diżitalu są - co najmniej - godne żałości.
 |
Na lekki start dam smoki. Nie wiem. Myślałam, że z komiksowym stylem będzie łatwiej. |
Gówno prawda.
A niżej narysiałam miśka. Nie przypominam sobie, żebym się jakoś szczególnie przy tym starała, ale oczy są całkiem spoko.
 |
Pan misiałkę! Słodziaszny uśmiech <3 |
Użyłam jednego z headshotów z mojego wakacyjnego szkicownika. W końcu na coś się przydał. HEH
 |
A tera króciutki szkicik i zabawa światłocieniem, czyli to co lubię PRAWIE najbardziej! |
W oryginalnej wersji nie było spodni. Z drugiej strony nie uśmiechało mi się rysowanie krocza.
 |
Nawet nie wiem co to miało być. Jakiś re-art czy coś w tym guście. Tło wyszło zdecydowanie najlepiej. |
Próbowałam ogarnąć chmurki. Ja wiem? Wyszło dość kupowato, ale nie mi to oceniać.
 |
Skoro styl komiksowy nie wyszedł, to postawiłam za cel backgroundy. |
W Sopocie walnęłam sobie szkica, coś na kształt mantykory. Myślałam, że byłoby całkiem spoko, gdyby dokończyć go Promazaczkami, ale stwierdziłam, że czas w końcu otworzyć parę warstw w programie.
 |
Lajnart na szybciora. Walić anatomię!!11 |
HAH!
Uwaga, Werti rysuje... Stwory wyssane z dupy i zjechane proporcje! To mój styl. Oryginalny :)
 |
Parę kompletnie wziętych z dupy kolorów. Dawaj propsy. |
Dodajcie do tego kupowate tło i wyjdzie to co zawsze wychodzi na tym blogu:
KUPA Z LOKIEM
 |
-20 od tła, sorry, skiepściłam |
No i skoro nie wyszło z tłem, stylem komiksowym i z tą kupą wyżej, to postawiłam na coś zupełnie z zupełnie innej beczki. Na mój własny stajl... LOL, zastanawiam się, czy nie wyszło to gorzej niż w poprzednich "razach".
Zawsze, kiedy staram się bardziej, paradoksalnie jeszcze gorzej mi wychodzi.
Zdanie wyżej powinno piastować mojemu życiu.
 |
Tak nagle wzięło mnie na narysianie w Sai'u jakiegoś wilkora czy co. |
 |
Więc narysiałam wilkora. |
Nawet nie wiem co się właściwie stało. Ani to OC ani coś fajnego... BOSHE, te "mięśnie" brzucha. Wyglądają bardziej jak klocki lego =.=
 |
I LOL. Co to je |
Pomyślałam, że zrobię sobie jakiś fantastyczny arcik, który sprawi, że zacznę uprawiać Photoshopy na poważnie. Czy mi wyszło?
Czy mi wyszło?
Wyszło mi, jak zwykle:
Grose kupen mit loken
 |
A co to tutaj? Gryfor? Na co się tak paczy? |
 |
NIEEEEEE!!!!1112 Cienie. |
 |
Więcej cieniiiiiii!!!!11112 |
 |
Pomyślłam so, że zrobię so rozgwieżdżone niebo. |
 |
Mówiłam: "rozgwieżdżone niebo" a nie kupa. |
2. W drugim punkcie będzie tradycyjnie. Trochę ludzi + trochę fantastyki!
 |
To mój kumpello z klasy. Lubi lans. |
 |
Dzięki niemu nabawiłam się fiksacji analnej. |
 |
.dziękuję bardzo. |
Próbowałam to nazwać.
"Eternity in her eyes"
nope
Jeszcze coś wymyślę...
 |
.NIAH. Sama nie wiem. |
Początkowo miał być to prezent urodzinowy dla koleżanki (sierpień ubiegłego roku), ale stwierdziłam, że będzie z tym za dużo roboty. Stanowczo za dużo. Wsadziłam więc to do szafy i tak to sobie biedactwo czekało. Aż do lutego. Posiedziałam nad tym parę godzin tylko po to by znowu wsadzić to do szafy.
 |
Doszłam do punktu, w którym nie bardzo wiem... co mam z tym dalej zrobić? |
 |
Po dodaniu kolorów nie zrobiłam praktycznie nic. Zwinęłam moje przybory i na parę dni odpuściłam so rysianie. |
PROMAZACZKI!!!
Mam dowód na istnienie istot pozaziemskich.
Promarkery są boskie,
b-o-s-k-i-e
 |
Tja, kserowałam franca dla innego zboczucha, z którym chodzę do klasy. Pomyślałam, że poświęcę te 15 min. na szkic. |
A niżej mamy prostytutki.
 |
Walnęłam sobie zielonoskórą laskę. |
A tam w dole moje chujerskie początki szkicowania postaci w ruchu i innych sratatata.
Zawsze wyglądają na starych facetów.
dziwne
LOL
soł fetysz, Werti!
 |
tyłki |
 |
tyłki |
 |
.tyłki. |
 |
Największą przyjemność sprawiają mi tyłki. |
 |
Urgh, ale go sraka ciśnie. |
 |
AAAAAAAAAAAAA KIŃSKI!!!! |
NECROSIS!
Co zrobić z tym szkicem, który wygląda jak psu z gardła wyjęty? I pomyśleć, że moje fajniejsze arty zwykle w ten sposób zaczynają swoją historię. Ja wiem? Laseczka siedzi sobie na ramieniu glutowatego potwora, któremu widać narządy. Potworek jest infekowany przez ... gazy księżyca (?).
Walić to,
sztukę każdy interpretuje sam.
Ja ją tylko uprawiam
 |
PRO PRO PRO PRO PROmarkery |
 |
To właśnie one pokazały mi, że kredki są do dupy. A PRO są tylko markery! |
Brat Słońce i Siostra Księżyc.
(coś w tym guście)
Ispiracja wzięta żywcem z mojej koszuli.
(Zmrużyłam oczy, bo słońce świeciło).
 |
Parę dni później słuchawki się skiepściły, bo jak głupia nie schowałam ich, kiedy padał rzęsisty deszcz. |
A to były początki. Uni Pin i ołówki.
Uni Piny też są zajebiste. Pomyśleć, że pisaki techniczne mogą aż tak zaskoczyć. Kupuję je od ponad roku i nadal nie mogę wyjść z podziwu.
No i efekt końcowy. Nie powiem, jestem z siebie dumna. Praca nadal nie ma tytułu, waham się pomiędzy "Brat Słońce i Siostra Księżyc" a " Rogate cienie"
Niedawno rozpoczęłam prace nad moją OC, którą chętnie bym wpakowała do świata Naruto. Na razie planuję jej design i te inne pierdoły.
 |
Dobieranie kolorów, pierdzenie szkicami i inne kłopotliwe sprawunki. |
 |
Całkiem... całkiem nieźle Werti!
Może jednak coś z tego wyjdzie! |
 |
... żurawiowy super hiper sannin mode? Nie mam pojęcia, ale wygląda ZAJEBIŚCIE! |
A, jak już w temacie Naruto.
KOCHAM KAKUZU
[chamska reklama]
Mam na niego fazę, którą skrzętnie wykorzystałam do zrobienia fanartu. Jeszcze go nie skończyłam, ale jestem na dobrej drodze.
 |
Chmurki, Taki Gakure, coś w tym stylu. |
 |
Na razie nie robiłam lineartu, tylko zakreśliłam kształt ołówkami. Potym naniosłam Promazaczki. Może wypali? |
 |
Tak czy inaczej KAKUZU, to same seksy. |
I takim oto akcentem kończę dzsiejszy MŻW
Do zobaczonka <3
Tyle tu tego, że padam z zachwytu D: masz niesamowitą wyobraźnię! i co najważniejsze pomysły na całe arty z backgroundem ;w; ja tak nie umiem. a ten koń z zajęć to jak rysowałaś? wątpię żeby w pracowni stał sobie konik i skubał sianko o.O
OdpowiedzUsuńOba koniki ze zdjęć z albumu. Pierwszy robiłam brązowym tuszem, drugi ołówkiem. <3
UsuńO matko, nawet nie wiem, co mi się najbardziej podoba, tyle tu genialnych prac.Czym się inspirujesz przy rysowaniu? Btw powinnaś zilustrować jakieś fantasy, od razu bym kupiła :D
OdpowiedzUsuńLol, dobre pytanie. Sztachuję się Lovecraftem, anime i (polskim) rapem. To jest jedna z tych wybuchowych mieszanek XD
UsuńDołączam się do powyższych opinii :) Mam pytanko, co to za mazaczki i gdzie mozna takie dostać ?
OdpowiedzUsuńJa kupuję w Bliku, w Toruniu. Z tego co wiem można zamówić przez interenty, są też dostępne w każdym większym sklepie z wyposażeniem artsy<3
UsuńCo tu dużo mówić, Twoje prace jak zwykle sprawiają, że mózg mi siada i zastanawiam się co ćpasz. Powiedzieć "świetne" to za mało, one są niesamowite. ;D
OdpowiedzUsuń*.*
HUE HUE Dożylnie w tętnie całe liście marihułały XD Bekowo <3
UsuńCiekawa jest ta laska z kapturem żaby i cyckami na wierchu ;), podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się też ta dziewczyna z porożem, która siedzi na ręce bliżej nieokreślonej istoty.
I czekam na dokończenie Kakuzu, bo na razie fajnie wygląda.
Z tych potworów najlepszy jest ten drugi.
Co ty masz z tą sraką? ;P
Jej... sama zresztą nie wiem. Gimnazjum obudziło we mnie fiksację analną, dokopało się do tych pokładów psychiki, nad którymi nawet się nie zastanawiałam. To przerażające. No ale z czego się nie pośmiać jak nie z kupy, no nie?.
UsuńLol, tak myślałam, że cycki się spodobają. Akty i te sprawy, chyba pójdę tą drogą XD
W gimnazjum wszystko rymuje się z kupą - wiem z własnego doświadczenia ;). A cycki zawsze się sprzedają.
UsuńPozdrawiam ;)
Jo, rozmowy dwóch gimbów. - Co? - Gówno, 1:0 . KLASYK. Z kolesiem, któremu rysowałam nagą laseczkę i kserowałam franca, mieliśmy pojedynek na "co? gówno". Cholera, to było dopiero starcie tytanów.
UsuńWilkor jest za-je-bisty. Potworki w Twoim wykonaniu (i ogólnie też) kocham, ubóstwiam i wgl. Gryfon też jest spoko. ;) I ten chłopak też... W ogóle to wszystko jest spoko. ^^
OdpowiedzUsuńI wgl... Dobrze, że wróciłaś, trochę tęskniłam za Tobą i Twoimi rysunkami. <3
HA! Ktoś jednak nadal o mnie pamiętał. Powracam na łono blogspotu, dobrze wiesz co to znaczy XD. Będę walić komentarzami jak z granatnika gat demyt!
UsuńMi też było tęskno, przesyłam serduszko <3
No już myślałam, że umarłaś... W sumie nie zdziwiłabym się, gdyby któreś z tych stworzeń kiedyś wylazło z kartki i zrobiło coś niedobrego D: W każdym razie muszę przyznać, że chociaż trochę boję się twojej twórczości, to bardzo mi jej brakowało. Powrót w wielkim stylu, jesteś niewyczerpaną kopalnią pomysłów! Skąd to się bierze? Tak czy inaczej, z każdym wielkim artystą było coś nie tak, więc wróżę ci świetlaną przyszłość :D Mam nadzieję, że wróciłaś na dłużej i znów będziesz inspirować mnie swoimi pracami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.zadrzwiamimary.blogspot.com
Koledzy mi mowio, że wstrzykuje so dożylnie marichułałę.
UsuńAle wszyscy wiedzo, że to mistyfikacja.
Ponieważ jestem karłem, a moje ciało nie zniosłoby choćby tych najmniejszych dawek. smuteczek :____________;
Po prostu słuchając muzyki wyobrażam sobie przejeżdżające obok samochody, które nakurwiają z driftu. Oto cała tajemnica. Każdy moment wykorzystywany na marzycielstwo.
Bo co pozostaje takiemu karłowi, jak nie patrzenie w chmury?
ALERT ALERT!!!!
ZBYT POWAŻNE JAK NA BLOGA
POTRZEBA GIMBUSIARSKIEGO HUMORU .... kupa
hy
hy
hy
Patrząc na twoje rysunki powiedziałam: łał ! I to chyba najtrafniej opisuje twoją twórczość. Najbardziej podoba mi się ... W sumie nie wiem co wybrać. Wszystkie są piękne . Też rysuję ale dopiero zaczynam pisać bloga może wpadniesz? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWiesz, sama też często oceniam tak moje rysianka >.< . Nie, że nie jestem skromna czy co. Nie nie nie nie nie XD. Mi najbardziej podoba się ta zajebista jakość w aparacie. Prawda, że świetna .... .....::::+_______+....::::: ..::::: ??
UsuńMi to nie przeszkadza;) Tak, ta jakość jest zniewalająca.. Tak jak u mnie:) z tela oczywiście nie żebym aparatu nie miała XD
UsuńŚwietne rysunki, ciekawy styl wykonywania prac, zachwycająca szczegółowość i dużo weny widać w Twoich pracach. Pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńhttp://madame-katharine.blogspot.com/
Szczegóły rzondzo!
UsuńDetalizm jest PRO, sztuka jest PRO!
Tylko jakość w aparacie NIEPRO :/
Zapraszam do zareklamowania swojego bloga! --------> http://blogujmy-wspolnie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZajrzyj również na mojego bloga i zaobserwuj jeżeli Ci się spodoba:) http://diary-black-heart.blogspot.com/
Kurczę, ależ Ty jesteś płodną artystką :) Aż Ci tego zazdroszczę. W zasadzie to nie wiem, którą pracę mam chwalić w pierwszej kolejności! Barrdzo podoba mi się kobieta z masą detali, której nie dokończyłaś kolorować (a może i dobrze, ja bym to dała na jakąś wystawę i umieściła hasło "interpretacja dowolna w kwestii kolorów ;)) Smok jest piękny (całkiem niesmokowy, ale cudny w swej dziwności), demon, już nie wspomnę o digitalach, którymi po prostu mnie zniszczyłaś! :) Najbardziej jednak urzekł mnie niedźwiedź, jest totalnie w moim stylu. Co do mojego sposobu rysowania włosów, o którym wspomniałaś... nie wiem, czy ja jakikolwiek sposób posiadam, ale jeżeli Ci się podoba to feel free! Wykorzystuj gdzie tylko chcesz ;)
OdpowiedzUsuń