„Black Death Show”… nie rozumiem
dlaczego mojej klasie najbardziej spodobał się akurat TEN art.
Tutaj praktycznie nic się nie dzieje. Tu kurtyna, tam Szatan, tu doktor plag… No dobrze, przyznaję, że jestem… skonsternowana. Cieniowanie to samo co zwykle, ten sam styl… a ja wiem? Werti nie ma bladego pojęcia dlaczego. Może ktoś w komentarzach przybliży mi sprawę, bo ja w takich sytuacjach automatycznie przestaję myśleć. Jak na pstryczek.
Tutaj praktycznie nic się nie dzieje. Tu kurtyna, tam Szatan, tu doktor plag… No dobrze, przyznaję, że jestem… skonsternowana. Cieniowanie to samo co zwykle, ten sam styl… a ja wiem? Werti nie ma bladego pojęcia dlaczego. Może ktoś w komentarzach przybliży mi sprawę, bo ja w takich sytuacjach automatycznie przestaję myśleć. Jak na pstryczek.
Hum… minęło tyle miesięcy, a ja
nadal to przeżywam.
...
Do rzeczy.
Zastanawiałam się jak bardzo ludzie żyjący w średniowieczu bali się śmierci, ale gorzej, bo była jeszcze niewiedza. Nie mieli zielonego pojęcia, co ich zaatakowało.
„Black Death Show” jest owocem tej niezdrowej fascynacji. Śmierć nie dzieli nas na bogatych i biednych, śmierć nie wie czym jest podział na kasty.
Bardzo odkrywcze.
Najgorzej jest przekonać się o tym na własnej skórze.
Zastanawiałam się jak bardzo ludzie żyjący w średniowieczu bali się śmierci, ale gorzej, bo była jeszcze niewiedza. Nie mieli zielonego pojęcia, co ich zaatakowało.
„Black Death Show” jest owocem tej niezdrowej fascynacji. Śmierć nie dzieli nas na bogatych i biednych, śmierć nie wie czym jest podział na kasty.
Bardzo odkrywcze.
Najgorzej jest przekonać się o tym na własnej skórze.
Jak mówiłam… niewiele się tutaj
dzieje. Kurtyna, dwie postaci i napis.
Ile ja czasu spędziłam nad
tym nieszczęsnym napisem? Życie wymaga
poświęceń.
Po pierwsze, dziękuję bardzo za odwiedziny i skomentowanie na moim blogu. *w* Jest mi niezmiernie miło, że komuś się te bazgrołki podobają...
OdpowiedzUsuńA teraz odnośnie do posta:
Oł maj gad, ile tu szczególików! O.O Mówię szczerze - gdybym to ja miała coś takiego stworzyć, już pewno po pięciu minutach zgniiotłabym kartkę i wyrzuciła do kosza ze względu na moją wielką, chorobliwą niewytrwałość. Po tej pracy widać, że z Tobą jest o wiele inaczej. Wykonanie również strasznie mi się podoba - bardzo dobrze zachowany klimat, błędów anatomicznych raczej nie zauważyłam. Masz rację, lęki i fobie ludzi w średniowieczu są bardzo ciekawe i... inspirujące. O.o W ogóle uważam, że średniowiecze to jedna z najbardziej ponurych i mrocznych epok w historii, i przez to cholernie fascynuje i pociąga.
Sam blog moim zdaniem ma naprawdę świetną szatą graficzną - ja sama planuję też trochę poeksperymentować na swoim.
Czekam na nowe dzieła i pozdrawiam,
Ris z Piórem i Ołówkiem :)
Bardzo dziękuję za ten treściwy komentarz :). Cieszę się, że obraz się spodobał.
OdpowiedzUsuńŻycie średniowiecza od dawna mnie fascynowało *w*, szczególnie te mroczne gotyckie klimaty i niewyjaśnione choroby pustoszące kontynent. Urocze.
Na pewno będę regularnie odwiedzać Twojego bloga :)
Pozdrawiam
Ja Twojego również, bo bardzo podobają mi się i prace, i wystrój (ta koala jest słodka! ^^).
OdpowiedzUsuńMogę dać link, szablon ściągnęłam z Blogger Templates. Ostatnio natrafiłam też w jednym szablonie na motyw plastyczny, według mnie bardzo ładny.
UsuńJest piękny. Myślę, że ludzi nadal fascynuje motyw śmierci, więc pewnie dlatego wybrali ten "obraz".
OdpowiedzUsuńmysterka.blogspot.com
Masz rację! W przeciwieństwie do innych "obrazów" tutaj przekaz jest łopatologicznie prosty... wtedy bali się śmierci. Koniec.
UsuńPozdrawiam
Wow, brak mi słów. Bardzo ładny obraz, szczególnie podoba mi się napis.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuńmnie się podoba ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs na moim blogu, atrakcyjne nagrody ;)
Odwiedzę :)
UsuńPodoba mi się. Nie powiem, że nie. W ogóle logiczne bo śmierć przecież. Śmierć jest super. No.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)