Witam pięknie!
Przesyłam serdeczne pozdrowienia z Torunia + pierniczki (najlepsze w świecie pierniczki).
Nie wiem od czego zacząć…
Od czego by tu zacząć, co?
Od moich szkolnych (nie)problemów?
„Praca na konkurs”
Trzy słowa, na które dostaję palpitacji.
A jakby dodać do tego "plastyczny", to normalnie mózg rozjebany.
A jakby dodać do tego "plastyczny", to normalnie mózg rozjebany.
Ostatnio przeglądałam neta w poszukiwaniu konkursów odpowiadających
tematycznie mojej zrytej psychice. Po paru randomowych chwilach niezbyt
ogarniętego wyszukiwania natrafiłam na coś, co wzbudziło we mnie…fascynację (?).
(jakkolwiek to nazwać)
To tak...
(jakkolwiek to nazwać)
To tak...
KOT
Narysuj kota.
Proste
Łatwe
Przyjemne
Marzenia się spełniają moi drodzy, marzenia się spełniają.
Tytuł pracy: Bastet
![]() |
Bastet bez kolorów i bez tła ;c |
Jeśli ktoś miał może fazę na mitologię egipską, (jak ja) to na
pewno wie kim jest wcześniej wspominana Bastet.
Pracę zaczęłam od randomowego szkicu, nad którym nie
pracowałam jakoś specjalnie długo. Kontury
szybko poprawiłam, typowe - dla stylu czerń biel i bla bla bla –
kreskowane cieniowanie, cieniowanie poprawione ołówkiem i jakiś randomowy
background naszkicowany za główną postacią.
![]() |
Backround uważam za skończony. |
Następny w mojej kolejce jest.... „Chorobotworca”.
…
Tak, wreszcie go skończyłam i jestem z siebie niezmiernie
dumna. Czas pracy mogę oszacować na… ponad trzynaście bitych w mordę godzin, bo
ja – w swojej niepodważalnej i najznakomitszej mądrości – postanowiłam zrobić
ołówkowe cieniowanie. Co zajęło mi dodatkową godzinę pracy. Normalnie rękę mi odjęło,
ej.
![]() |
Faza produkcji |
To może chwila dla Chorobotwórcy. Otóż – jak wspomniałam w
poprzednim poście– jest to praca poświęcona mojej nowej (starej przerobionej) OC. Chorobotwórczyni
jest demonem zrodzonym z chorób , do którego pleców przymocowany jest ogromny
zbiornik z brunatną cieczą. Substancja ta jest silnie „ chorobotwórcza” – jak to sam kaduk zwykł
określać. Z małą pomocą czarnej magii Chorobotwórczyni potrafi przemienić mgłę
wychodząca ze swoistego „odkurzacza” - jak to nazwał pan od angola – "w różnego
rodzaju materializujące się wizje." Chorobotwórczyni nie ma oczu i jednej ręki,
a jej trójpalczaste stopy doskonale nadają się do przemieszczenie po budynkach,
z których Chorobotwórczyni roznosi choroby po całym świecie.
![]() |
Z Architekta Nieboskłonu: "Chorobotwórca" |
Zapewne większość z Was pamięta moją fazę na Komiks
Escapistu. Pamiętacie również, że obiecałam zrobić jego pierwszą stronę.
Oficjalnie ogłaszam, że jest ona skończona. Po bokach są runowe napisy: „jestem
bogiem” i „jestem martwy”.
A oto moja klasowa wywieszka „Doodle”, czyli bazgroły.

Wywiesiłam na niej: Mistrza okultyzmu, Chorobotwórcę, randomowe szkice, dwa
zendoodle + moje profilowe na fejsie.
(serio, wyszło całkiem nieźle)
Oto parę prac wywieszonych na gazetce:
1.
„Kosz-mar zimy”. Jest to kompletny random
zrobiony ku czci wolnej kompozycji zendoodli. Czyli przypadkowe kreski złączone
ze sobą w mało wymagający sposób. Jest to mój swoisty hołd dla wcześniej
wspomnianych doodli.
2. „On śni”, czyli… ni chuja, w ogóle się nie starałam, szkoda gadać. Wywiesiłam to tylko po to, by zajmowało wolną przestrzeń.
Byłam sobie w punkcie ksero i postanowiłam, że zeskanuję
sobie Mechaniczną Sowę, oto efekty:
Jakie rysunki. Jakie zajebi*. Zdyniałam :D
OdpowiedzUsuńNormalnie zdyniałam, jaką Ty masz wyobraźnię. Co ćpasz?
Co ćpam? Hehhehhe... moja klasa jest mym narkotykiem lol. A wyobraźnia to chyba się tak sama rozwinęła ;p
UsuńJakie zadżemistości *w*
OdpowiedzUsuńTe szczególiki, te kolory! Normalnie się zakochać można. O.O Ale wiesz, zakochać tak na poważnie!
A najbardziej chyba podoba mi się Bastet (tak, wiem kto to x)), szczególnie w skończonej wersji - cholernie podoba mi się kolorowanie, a mimo że tło jest bardzo dopracowane i zaweira mnóstwo detali, to i tak nie odciąga uwagi od głównej postaci - no po prostu REWELKA.
Czekam na kolejną notkę! <3
Wiedziałam, że Ty będziesz wiedzieć :D. W końcu ktoś kto interesuje się mitologią raczej nie może przeoczyć Bastet. :*
UsuńOjej, lol, serio jest AŻ TAK dobrze? Wiesz, jak patrzy się z mojej perspektywy, to widzi się niedociągnięcia i różne randomowe plamy. Boshe, nawet nie wiesz jak to zajebiście, że się Tobie podoba. ;.;
KOCHAM <3
Znalazłam cię na Da.Uwielbiam twoje prace.Szczególnie OC.Są takie niecodzienne.Jakiś czas temu też namiętnie rysowałam prace w podobnym stylu i widząc twoje dzieła chyba powrócę do tej techniki.Dziękuję i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że zainteresowałaś się moją twórczością. Chętnie zobaczyłabym efekty twoich prac i twoich OC. Podałabyś mi może swój nick (jeśli masz dA) albo do innej Twojej strony?
UsuńdA: http://8fascinatingthoughts.deviantart.com/art/Wzory-324672324
UsuńA co do oc to są raczej na potrzeby grup rpg.
Dziękuję <3
UsuńWow bardzo dużo prac dodałaś w tym poście. Nie wiadomo na czym się skupić :) Jeśli chodzi o Bastet to bardzo mi się podoba. Fajnie, że ma ona inny kolor niż tło, bo wtedy rzuca się w oczy. Fajny jest też Chorobotwórca. Świetnie wyglądają te choroby które wychodzą z odkurzacza, ale moim zdaniem Chorobotwórczyni mogłaby być trochę większa. Powaliła mnie ilość szczegółów w mechanicznej sowie. A i jeszcze jedno, skąd znasz runy?
OdpowiedzUsuńRuny znam z wyszukiwarki Google, w grafice są runy, a obok nich polskie tłumaczenia. Mam fazę na wikingów i tak jakoś wyszło. ;p
UsuńSpecjalnie uzbierałam sobie pokaźnych rozmiarów kopczyk, by co nieco z niego wybrać i pokazać światu. No i oczywiście bardzo się cieszę, że Tobie się podobają. <3
Wow, twoje prace są świetne *w* Tak cudownie całościowo dopracowane, a ja tła nigdy nie umiem wymyślić </3 (I pod krukiem są moje palce.)
OdpowiedzUsuńWiedziałam XD. A jeśli chodzi o tło, to wymyślaj na poczekaniu, złota metoda -zawsze się sprawdza :D.
Usuń"Bastet" mnie powalił. Tyle szczegółów i wgl.. Ja Cię podziwiam.! Skąd Ty masz tyle cierpliwości do tego.?!
OdpowiedzUsuńO "Chorobotwócy" już w ogóle nic nie mówię... Jaka Ty musisz mieć wyobraźnię.. Moja przy Twojej to jest nic.! xP
Pierwsza strona komiksu jest boska.. Podobają mi się te kolory. *.* Tło robiłaś kredkami akwarelowymi.?
No i wywieszka. Hah.. Pamiętam jak ja się cieszyłam, kiedy moje prace zostały wywieszone. ^ ^
Sowaaa.. *.* Czym kolorowałaś.? Powieeedz.. :3
Digital.? Hmm.. Wolę Twoje papierowe prace. ^ ^ Mają charakter.. c:
Weny życzę.!
Tylko kiedy rysuję, to jestem cierpliwa. A tak w zwyczajnym życiu, to bym batem smagała :p
UsuńJakąś tam mam, skłamałabym mówiąc, że to nic takiego XD.
Tak, tło robiłam kredkami akwarelowymi, zresztą pioruny też. Potem poprawiłam je mazaczkami, by nieco bardziej się wyróżniały.
Lineart Sowy, to czarne cienkopisy różnej długości. Jeśli chodzi o kolor, to żelopisy (zwykłe albo brokatowe). To był cholernie męczący proces .0.
Pozdrawiam
Przyjemny blog. Masz parę bardzo fajnych prac.
OdpowiedzUsuńPozdr :)
dziękuję :p
UsuńJuż wiem, co się stało z moim talentem rysowniczym! Coś mi się wydaje, że w poprzednim życiu byłam czymś w rodzaju kapłanki, i Ty też. Pewnego dnia rozpoczęłyśmy walkę na śmierć i życie i Ty wygrałaś mój talent. Tadaaam...! Fuck. Zaczytam mamrotać. -.-
OdpowiedzUsuńChciałam powiedzieć, że chodziło mi o to, że znowu mnie zaskoczyłaś swoimi rysunkami.
W podstawówce miałam fazę na Egipt, ale, niestety, starość nie radość, zapomina się niektórych rzeczy, więc Bastet musiałam sobie wyguglać.
"Chorobotwórca", okładka i Doodle piękne, cudne i w ogóle the best. ;)
Pozdrawiam, Nessa.
_______________________
pisane-atramentem.blogspot.com
Wspaniały explain XD. Jestem święcie przekonana, że właśnie tak było :P\
UsuńCóż...
Bardzo zależy mi na elemencie zaskoczenia. No wiesz... żeby był taki JEB (!!!!!) przed oczami i takie ej.
A wiesz, że w podstawówce też miałam na to fazę. mo0im ulubionym bogiem był Tot. Ba, nadal jest <3
Pozdrawiam <3
Elo dzidzia.
OdpowiedzUsuńMam rozumieć, że wygrałaś ten konkurs, co nie? Bo akcent kolorystyczny jak najbardziej pasuje do Twojego stylu, jest takim lekkim kontrastem C:
DŻIZASJAPIERDZIELENIEMOGĘKOCHAMTWERYSUNKIINORMALNIEKURDEKOCHAM
Kurna no. Chorobotwórca jest zajebiste no. Boru, tyle roboty i Ci się chce. No nie mogę no.
Pierwsza strona jest bardzo, jak już mówiłam chyba, ale ten niebieski i fioletowy na dole niezbyt mi pasuje .-.
Ale oko jest mega! Takie kocie a koty, pragnę zaznaczyć na marginesie, są bardzo.
Dobra dzidzia, dołączyłaś do grona tych, którzy mają wystawę w szkole.
Tak, jestem w tym gronie tylko, że moje prace wisiały przez jeden wieczór podczas zebrań z rodzicami. Nawet zdjęcia nie mam. Znaczy mam, ale Anko się śmiała i rozmazane jest :c
Zen doodle są pro. Chyba walnę sobie zen doodla. Ale serjo bardzo mi się podobają i... ej weź zrób dużo zendoodli i zmontuj sobie w komputrze i nagłówek będziesz miała proelozią :D
A gdzie zdjęcie dzidzia? :o
Wiesz autoportret autoportretem, ale nie mam do czego porównać :o
Borze, Mechaniczna sowa kojarzy mi się z Archimedesem z 'Kroniki Imaginarium Geographica'. Nie wiem czy czytałaś, ale dużo w niej historii, którą jak mniemam lubisz (mitologiizresztąteż|D).
Żeczny wonsz tudududu jest niebespieczny tudududu~
A. No tak. To wengosz.
Wengosz jest super. Wgl wengosz jest proelozią.
Ja spadam dzidzia bo konkursy D:
Sayoszki~ <3
To. znowu. nie. miało. być. takie. długie.
UsuńAleż mi to nie przeszkadza XD
UsuńAaaaaa!
UsuńJaki tasiemiec XXDD
Boshe, obiecuję, że w wakacje na niego odpowiem.
Masz moje słowo.
SŁOWO
XDXDXDXDXDXDXDXDXDXD
tn z zeszytu d angielskiego najlpeszy! trafiłam na twoj blog przypadkiem i na pewno bede go odwiedzacow iele częsciej! a zaraz chyba pochlone całe archiwum! nie słyszałam nigdy o czyms takim jak doodle, poświece temu wieksza chwilkę. sama uwielbiam rysowac, a u ciebie znalazłam doskonałą inspiracje, żeby spróbowac nwoej techniki i stylu ;) gratulacje, zdobylas nową czytelniczkę ;) pozdro, marlena :))
OdpowiedzUsuńCiszę się, że się spodobało. No i nowa czytelniczka - <3. Bosko.
UsuńCóż, zendoodle to wspaniała technika. Wolna kompozycja i tak dalej. Czyli kompletny brak jakiejkolwiek odpowiedzialności XD.
Jednak ilość błędów w wypowiedzi mnie przeraziła.
I to bardzo.
woooow... trafiłam tu przypadkiem, ale Ty masz talent *.* nie mam talentu dlatego podziwiam Cię, naprawdę - kontynuuj i nie przestawaj rysować ! ( najlepsze rysunki rysowane ołówkiem <3 )
OdpowiedzUsuńMoże i przypadek, ale mam nadzieję, że będziesz wpadać tu częściej :)
UsuńOczywiście, że nie przestanę. Za dużo czasu poświęciłam skillom XD.
Jesteś genialna w rysowaniu *w*
OdpowiedzUsuńjesteś może na deviantArt ?
Nom, jestem.
Usuńhttp://werti-calism.deviantart.com/
bardzo zacne prace :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńJesteś oryginalna :)
OdpowiedzUsuńInteresujący blog i oczywiście dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
http://daariaaa.blogspot.com/
Wpadnę.
UsuńMega fajnego masz bloga ;33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i mam nadzieję, że dodasz się do obserwatorów i coś skomentujesz ;) :
http://dreamerfrompoland.blogspot.com/
Nie bawię się w nabijanie obserwatorów.
Usuńdziewczyno jaki ty masz talent! Ja też jako jedna z nielicznych wiem kim jest Bastet :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, S Y L L W S O N
www.ikaczmarczyk.blogspot.com
Cóż, w takim razie przesyłam jeszcze specjalniejsze pozdrowienia, bo Bastet.
UsuńMitologia rządzi!
Pięknie rysujesz http://the-paradise-bird.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOgarnę linka.
Usuń